administrator - 2010-05-20 14:53:26

1. Szczê¶cie nigdy nie przychodzi z zewn±trz.

Kiedy szczê¶cie pochodzi z twego wnêtrza jest rezultatem twojej mi³o¶ci, ty sam jeste¶ za nie odpowiedzialny.
Nigdy nie zdo³amy przerzuciæ na kogo¶ odpowiedzialno¶ci za w³asne szczê¶cie.
Je¶li swoje szczê¶cie z³o¿ysz w d³oniach drugiej oso¬by, ona wcze¶niej czy pó¼niej je pot³ucze. Je¶li dasz jej swoje szczê¶cie, mo¿e je odrzuciæ. Natomiast kiedy szczê¶cie pochodzi z twego wnêtrza i jest rezulta¬tem twojej mi³o¶ci, ty sam jeste¶ za nie odpowiedzial¬ny. Nigdy nie zdo³amy przerzuciæ na kogo¶ odpowie¬dzialno¶ci za w³asne szczê¶cie, tymczasem pierwsze, co robimy podczas ¶lubu w ko¶ciele, to wymiana obr±czek. K³adziemy gwiazdê na cudzej d³oni, spodziewaj±c siê, ¿e partner nas uszczê¶liwi. Nie ma zna¬czenia, jak bardzo kogo¶ kochasz i tak nigdy nie bê¬dziesz taki, jakim chcia³by ciê widzieæ twój partner. To b³±d, który wiêkszo¶æ z nas pope³nia na pocz±t¬ku ka¿dego zwi±zku. Budujemy poczucie szczê¶cia w oparciu o partnera, a szczê¶cie nie na tym polega. Sk³adamy obietnice, których nie mo¿emy dotrzymaæ i z góry skazujemy siê na niepowodzenie.
2. Szanujmy odmienno¶æ partnera
Ka¿dy cz³owiek ma swój w³asny sen o ¿yciu, który ca³kowicie ró¿ni siê od snów innych ludzi. ¦nimy zgod¬nie z naszymi przekonaniami i modyfikujemy owe sny zgodnie z tym, jak siê os±dzamy, wyrokujemy i ponosimy karê. Dlatego dwoje ludzi nigdy nie ¶ni o tym samym. Pozostaj±c w zwi±zku, udajemy, ¿e jeste¶my tacy sami, ¿e my¶limy to samo, czujemy to samo, ¶nimy o tym samym, ale to nigdy nie stanie siê prawd±. Zawsze jest dwoje ¶ni±cych dwa odrêbne sny. Ka¿dy ¶ni na w³asny sposób. Dlatego musimy akceptowaæ ró¿nice, jakie istniej± pomiêdzy dwojgiem lu¬dzi, musimy szanowaæ cudze sny. Mo¿emy wchodziæ w tysi±ce zwi±zków równocze¶nie, ale ka¿dy zwi±zek do¬tyczy dwojga ludzi i nigdy wiêcej ni¿ dwojga. Nawi±zu¬jê niæ porozumienia z ka¿dym z moich przyjació³, z ka¿dym z osobna, i niæ ta ³±czy tylko nas dwoje.

3. Mi³o¶æ nie zawiera w sobie przymusu.
Lêk jest prze¬pe³niony przymusem. Na ¶cie¿ce lêku wszystko, co¬kolwiek by to by³o, robimy, bo musimy. Spodziewa¬my siê, ¿e inni zachowaj± siê w okre¶lony sposób, tak¿e dlatego ¿e musz±. Mamy pewne obowi±zki, a poniewa¿ to przymus, opieramy siê. Im wiêcej opo¬ru, tym wiêcej cierpienia. Wcze¶niej czy pó¼niej pró¬bujemy wywin±æ siê od obowi±zków. Z drugiej strony mi³o¶æ nie budzi sprzeciwu. Cokolwiek robimy, chce¬my to robiæ. I znajdujemy w tym przyjemno¶æ. To jest jak gra. Bawi nas.

GotLink.pl