Psychika ludzka, psychika człowieka, psychologia zdrowia psychicznego, psychika i zdrowie.

Forum psychika ludzka.


#1 2010-02-03 17:30:08

adhd

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-02-03
Posty: 34
Punktów :   

leczenie bilogiczne w psychiatrii

Terapia psychiatryczna kojarzy się zazwyczaj z aplikowaniem pacjentom kolorowych tabletek. Niestety jest to prawda. Psychiatria interweniuje tam gdzie metody psychologiczne, są zbyt subtelne i zbyt słabe jak na miarę zaburzenia psychicznego z którym muszą dać sobie radę. Cienka linia pomiędzy pacjentem psychologa i psychiatry, oddziela ludzi, którzy przy udziale terapeuty są w stanie wpływać na swoje stany psychiczne i neurobiologię mózgu, od takich których wolna wola jest bardzo ograniczona, lub zbyt słaba. Terapie psychologiczne zakładające aktywny udział pacjenta w leczeniu muszą wówczas zostać zastąpione zewnętrznym oddziaływaniem omijającym świadomość danej osoby.

Sceny z życia szpitala psychiatrycznego, jakie możemy zobaczyć w filmie „Przebudzenia” ukazują cykl dnia rozpięty pomiędzy wydawaniem leków psychotropowych w porze śniadaniowej, obiadowej i przed kolacją. Choć obraz ten bardziej pasuje do narkomana niż do pacjenta, to jednak musimy sobie zdać sprawę z tego, że w obu przypadkach działają te same mechanizmy. Z tą różnicą, że narkoman ucieka od normalnego stanu świadomości, zaś pacjent właśnie do niego zmierza. Poza tym mechanizmy oddziaływania substancji chemicznych na psychikę są identyczne.

Leki psychotropowe zmieniają równowagę chemiczną mózgu wpływając na poziom określonych neurotransmiterów – substancji przekazujących informacje pomiędzy sąsiednimi neuronami. Układ chemiczny współdziała wraz ze strukturą połączeń neuronalnych i przekaźnictwem elektrycznym tworząc psychikę jednostki. Wprawdzie leki psychotropowe nie zmieniają tych połączeń, jednakże sprawują nad nimi metakontrolę. To znaczy lek może wzmocnić lub osłabić istniejące już połączenia, regulując w ten sposób jego wpływ na psychikę i stan świadomości jednostki.

Metodą alternatywną, choć dużo bardziej ryzykowną jest neurochirurgia – technika usuwania neuronów lub przecinania połączeń między nimi. Jest ona ryzykowna ponieważ o efektach dowiadujemy się po zabiegu np. przecięcia spoidła wielkiego. Jeśli ktoś ma pecha to niestety neurochirurgia nie jest w stanie odwrócić skutków zabiegu. Terapia psychotropowa oddziaływuje na umysł  pacjenta stopniowo – w każdej chwili można odstawić lek lub podać substancje blokujące jego działanie. Poza tym nie ma potrzeby oddziaływania mechanicznego na mózg pacjenta.

Jak powiedziałem leki psychotropowe wpływaja na poziom neurotransmiterów w przestrzeniach międzysynaptycznych. Ilość tych substancji określa siłę połączenia między neuronami. Transmitery wyzwolone z neuronu presynaptycznego łączą się z receptorami neuronu postsynaptycznego, przekazując w ten sposób sygnał. Jeśli przyczyną choroby jest niedobór przekaźnika wówczas możemy go uzupełnić blokując wychwyt enzymów neutralizujących go w synapsie – blokujemy tzw. wychwyt zwrotn. Na tej zasadzie opierają się leki przeciwidepresyjne – hamujące wychwyt zwrotny noradrenaliny, serotoniny. Jeśli przekaźnika jest więcej, powstaje prawidłowy sygnał. Możemy mieć również do czynienia z sytuacją przeciwną – kiedy przekaźnika jest zbyt dużo, jak jest w przypadku zespołu tikowego Touretta. Wtedy można zablokować receptory co sprawi, iż sygnał będzie stłumiony.

Niestety siła leków psychotropowych jest również ich słabością. W całym ciele człowieka, w tym również w mózgu, istnieją ujemne sprzężenia zwrotne regulujące poziomy różnych substancji. Jeśli przy pomocy leków psychotropowych zwiększymy poziom neuroprzekaźnika wówczas uruchomimy mechanizmy kompensacyjne, obniżające jego działanie. Organizm działając na przekór terapii farmakologicznej, działa na przekór swoim interesom, choć w dobrej wierze. Chemiczna reguła przekory / samoregulacji jest najpoważniejszym problemem terapii lekami psychotropowymi. Uznając poziom przekaźnika za zbyt niski, zwiększamy go, jednakże organizm reaguje wszystkimi dostępnymi mu środkami zmniejszając jego oddziaływanie, na przykład poprzez zmniejszenie ilości receptorów postsynaptycznych. Z tego względu mamy do czynienia ze wzrostem tolerancji. Aby uzyskać ten sam efekt, musimy zwiększać stopniowo dawki leku. Drugim problemem obok tolerancji, jest zespół abstynencyjny. Jeśli odstawimy lek ,nowo uzyskana równowaga zostanie zachwiana, gdyż poziom neuroprzekaźnika w mózgu gwałtownie spadnie. Zanim mózg się wyreguluje mija czas, kiedy osoba cierpi efekty niedoboru przekaźnika. Oba efekty są znane każdemu, trening w piciu alkoholu powoduje powoduje wzrost odporności na jego przyjmowanie, próba rzucenia palenia przez osobę uzależnioną powoduje głód nikotynowy. Z tego właśnie względu alkohol oraz nikotyna są słabymi narkotykami. Łatwo wyobrazić sobie, jak silne są efekty uboczne działania silnych leków psychotropowych. Trzecim problemem z jakim boryka się psychofarmakologia jest uniwersalna reguła mówiąca że: różne neurotransmittery różnie działają w różnych sytuacjach na różne stany psychiczne. Konkretny neurotransmitter może wywierać różne efekty na receptory różnych neuronów, różne efekty na receptory tego samego neuronu i podobne efekty na różne receptory tego samego neuronu. Nie jest więc dziwne, że próby powiązania zaburzeń psychicznych z konkretnymi neuroprzekaźnikami nie przynoszą spodziewanych rezultatów, zaś oddziaływanie wybiórcze na konkretne neurony również jest bardzo trudne. Stąd właśnie bierze się problem z efektami ubocznymi.

Psychoterapia jest wciąż dziedziną rozwijającą się zaś pomoc pacjentowi sprowadza się do częściowego działania na ślepo metodą prób i błędów.



Substancje odżywcze mózgu

„Przy całkowitej wadze zaledwie 1400 gram – co równa się dwóm procentom całkowitej wagi ciała – mózg pochłania 20 procent dostarczanych naszemu organizmowi składników energetycznych oraz 20 procent wdychanego przez nas tlenu. Nasz mózg ma nienasyconą potrzebę otrzymywania witamin, minerałów, aminokwasów, glukozy i tlenu. Niestety większość ludzi, pamiętając jedynie o potrzebach ciała i żołądka, nie dostarcza swojemu mózgowi odpowiednich składników potrzebnych do jego rozwoju. Wielu niesłusznie uważa, że inteligencja, pamięć oraz ogólna sprawność umysłowa jest uwarunkowana wyłącznie genetycznie. Nie próbują więc rozwijać możliwości swojego mózgu. Badania zaprzeczają tej teorii. Chociaż ilość neuronów mózgu jest ustalona przy urodzeniu, możliwości rozwoju przez całe życie wydają się być nieograniczone. Niezbędny jest jedynie odpowiedni trening intelektualny, oraz stworzenie warunków dla tego rozwoju. Kulturyści powiedzieliby, że do rozwoju mięśni potrzebna jest siłownia i odpowiednie suplementy białkowej.

Jak powiedziałem komórki nerwowe nie podlegają odnowie. Komórki przewodu pokarmowego reprodukują się co dwa lub trzy dni, czerwone krwinki wymieniają się co trzy, cztery miesiące, nawet komórki tkanki kostnej mają zdolność reprodukcji w odstępie od dwóch do pięciu lat. Mózg natomiast nie odnawia neuronów. Z biegiem czasu neurony mózgu akumulują produktu przemiany materii, co jest spowodowane działalnością destrukcyjnych atomów i cząsteczek zwanych powszechnie wolnymi rodnikami. Te cząsteczki niszczą ściany komórek oraz DNA, powodując przedwczesne starzenie się mózgu, a także złe funkcjonowanie komórek, utratę pamięci, zmiany osobowości, zmiany związane ze starzeniem się ustroju, udar mózgu i raka. Koniecznie więc trzeba się nauczyć jak prawidłowo odżywiać i chronić stałą liczbę neuronów mózgu, ponieważ one nigdy się nam nie odnowią. Około 15 procent wydychanego przez nas tlenu łączy się z tłuszczami i innymi substancjami w mózgu, tworząc destrukcyjne wolne rodniki. Na szczęście mamy do dyspozycji cały arsenał antyutleniaczy w postaci składników odżywczych takich jak witaminy B complex, witaminy C i E, pierwiastki takie jak cynk i selen, aminokwasy jak L-cysteina oraz L-glutation. Te wszystkie składniki odżywcze mają zdolność neutralizowania wolnych rodników.

Należy przy tym wiedzieć, że żaden z leków psychotropowych, powszechnie używanych w Stanach Zjednoczonych, nie jest ukierunkowany na zwalczanie przyczyn niewłaściwego funkcjonowania neuroprzekaźników. Większość tych leków stymuluje jedynie czasowe uwolnienie neuroprzekaźników z istniejących zasobów, nie wpływając natomiast na ich wytwarzanie. Zdrowe składniki odżywcze, o których w dalszej części powiem więcej, są odpowiedzią na problem niedoboru neuroprzekaźników. Dostarczają mózgowi niezbędnych aminokwasów, witamin, składników mineralnych oraz substancji odżywczych, potrzebnych do wytworzenia odpowiednich ilości neuroprzekaźników. Kontrolując ilość i jakość składników odżywczych za pomocą odpowiednio dobieranych pokarmów i suplementów, można spowodować, że te składniki będą pracować dla nas w optymalny sposób, zwiększając energię umysłową, polepszając nastrój i kreatywność.



W jaki sposób zmobilizować mózg do optymalnej wydajności intelektualnej?

W kontroli nad pracą mózgu współzawodniczą dwa aminokwasy. Jednym z nich jest L-tyrozyna, której mózgu używa do syntezy neuroprzekaźników, noradrenaliny i dopaminy, koniecznych dla uzyskania jasności i szybkości myślenia, długotrwałej pamięci oraz poczucia równowagi i przytomności umysłu. Drugi to L-tryptofan, który mózg wykorzystuje do wytwarzania innego neuroprzekaźnika, serotoniny, odpowiedzialnego za spowolnienie reakcji, uczucie sytości po posiłku i wywołującej sen. L-tyrozyna znajduje się w produktach bogatych w białko, takich jak mięso, drób, owoce morza, fasola, soczewica. L-tyrozyna jest stymulatorem mózgu, natomiast L-tryptofan, który znajduje się w bananach, nasionach słonecznika, mleku działa obniżająco na sprawność umysłową. Jeśli o poranku L-tyrozyna dotrze do mózgu przez L-tryptofanem spowoduje, że będzie on optymalnie funkcjonował przez cały dzień. Jesli jednak L-tryptofan dotrze do mózgu pierwszy, będzie stymulował wytwarzanie serotoniny, co spowoduje obniżenie wydolności umysłowej a mózg zacznie się zamykać nawet w środku dnia. Jeśli więc chcemy stymulować umysł przez L-tyrozynę, powinniśmy na śniadanie spożyć żywność bogatą w białko, zanim weźmiemy do ust kęs żywności bogatej w węglowodany – czyli cukry. W białku zwierzęcym i roślinnym znajduje się mnóstwo L-tyrozyny, natomiast niewielkie ilości L-tryptofanu. Ponadto L-tryptofan potrzebuje węglowodanów aby dostać się do mózgu. Tak więc rano spożywamy białko natomiast wieczorem, przed snem węglowodany, które pobudzą syntezę serotoniny. Jeśli na przykład powstrzymamy się od jedzenia makaronu i tym podobnych produktów aż do wieczornego produktu, osiągniemy najwyższą energię umysłową podczas dnia, a ponadto L-tyrozyna zminimalizuje skutki stresu. Dobroczynne, relaksujące skutki L-tryptofanu odczujemy wieczorem, kiedy nadejdzie czas odpoczynku i snu.

Węglowodany są również potrzebne do uzyskania optymalnej wydajności umysłowej, aczkolwiek po spożyciu produktów bogatych w białko. Główny pokarm mózgu stanowi glukoza. Nasz mózg stale potrzebuje glukozy, która dostarcza mu energii potrzebnej do wszystkich jego funkcji: myślenia, zapamiętywania, rozwiązywania problemów. Węglowodany proste, takie jak rafinowany cukier i mąka dają organizmowi szybki zastrzyk glukozy, po którym następuje ostry niedobór. Ogólnie biorąc, lepsze są węglowodany złożone, ponieważ rozkładają się wolniej. Jak powiedziałem zasadniczą sprawą jest wybranie odpowiedniej pory dnia na spożycie węglowodanów. Dzień powinien się rozpoczynać od zjedzenia produktów bogatych w białko, zaś podczas przekąsek powinniśmy uzupełniać menu żywnością bogatą w węglowodany złożone, aby utrzymać poziom glukozy we krwi.

Aby przemóc ospałość umysłową, podnieść nastrój, uzyskać większą jasność umysłu, szczególnie jeśli czeka nas wyczerpująca praca lub nauka, możemy używać naturalnych składników odżywczych usprawniających pracę mózgu. Składniki te ułatwiają przepływ krwi do mózgu i pomagają chronić go przed wolnymi rodnikami. Badania naukowe wykazały, że składniki odżywcze przedłużają  życie zwierząt laboratoryjnych o 30-50 procent.

Offline

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pl